środa, 17 lipca 2013

Celia nawilżająca +

Już na wstępie bardzo przepraszam za jakość zdjęć ale mam teraz tele który po prostu lepszych nie wykonuje. Na początek kilka słów o masce nawilżającej Celia. 

Zapach
Przyjemny a jak już wspominałam teraz mam naprawdę duże wymogi pod tym względem. Granacik, bardzo słodziutki.

Efekt
Ah... Miękkie włosy, pachnące, sypkie, nawet tak się nie plączą. Jestem zadowolona. Jak na razie, ta maska już po pierwszym użyciu sprawdziła się o wiele lepiej niż regenerująca.




Według wczorajszego pomiaru mają 67 cm czyli 1 cm na miesiąc. Tak to już u mnie jest bez żadnych wspomagaczy. Powiem tak- dobre i to.  

Pochwalę się paznokciami bo rosną w ciąży jak nigdy wcześniej. Naprawdę nigdy nie wyglądały tak dobrze. Na zdjęciu z jedną warstwą odżywki eveline. Utrzymuje je w dobrej kondycji, obecnie, jeden złamany. Nie wiem jak to się mogło stać ;) Niedługo i tak czeka je skrócenie. Przedtem były piłowane na prosto i powodowały zaczerwienienie teraz jak widać zaokrągliłam je.

Na tą herbatkę mieliśmy chrapkę już od dawna. Dzisiaj czeka ją inauguracja :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz